Fleksitarianizm

Według Oxford Advanced Learner’s Dictionary fleksitarianin to osoba, która czasem je mięso lub ryby, choć zazwyczaj tego nie robi. 

Osoby stosujące taką dietę mogą mieć różne powody swej decyzji. Dla części osób jest to kwestia wrażliwości na krzywdę zwierzęcą, postępujące zmiany klimatyczne lub po prostu dbałość o własne zdrowie.

Zaletą takiej diety jest brak sztywnych reguł do przestrzegania. Opiera się ona na kilku zasadach. Podstawą jest dbanie o wysoką podaż produktów roślinnych oraz elastyczne włączanie produktów zwierzęcych od czasu do czasu, np. podczas wizyty u rodziny lub kolacji na mieście

W związku z tym, że nie ma ścisłych reguł diety fleksitariańskiej, trudno precyzyjnie określić jej potencjalne zalety. Spożycie mięsa czerwonego i przetworzonego wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu II oraz raka. Duża ilość nieprzetworzonych produktów roślinnych wiąże się także z dostarczaniem większych ilości błonnika oraz antyoksydantów.

Dla wielu zwolenników diety fleksitariańskiej koronnym argumentem jest ochrona środowiska. Trudno się z tym spierać, szacuje się, że ok 59% wszystkich gruntów, na których można uprawiać rośliny jadalne jest zajętych przez rośliny przeznaczone na paszę, zaś zwierzęta hodowlane zużywają ⅓ świeżej wody. Dla porównania ludzie zużywają ok. 1/13. Mocne ograniczenie konsumpcji mięsa może być zbawienne dla naszego środowiska.

Nie można zapomnieć, że ograniczając pewne grupy spożywcze, należy dbać o odpowiednie bilansowanie diety. Osoby spożywające niewielkie ilości mięsa muszą skupić się na dostarczaniu odpowiedniej ilości żelaza, witaminy B12, cynku, wapnia oraz kwasów omega-3.